Na pewno natknęłyście się na informację, że czerwone usta działają pobudzająco na mężczyzn. Piszą o tym na różnych portalach dla kobiet, jednak na żadnym z nich nie wyjaśniono, dlaczego tak się dzieje. Postaram się to logicznie wytłumaczyć.
W książce Alana i Barbary Pease ,,Mowa ciała" wyczytałam ciekawą informację na temat czerwonego koloru ust u kobiet. Otóż już w starożytności kobiety sięgały po różne barwniku w celu zaczerwienienia swoich warg. Robiły to po to, by odzwierciedlić zaczerwienienie żeńskich narządów płciowych w stanie silnego podniecenia seksualnego. Usta przypominają te narządy swoim kształtem, przez co mężczyźni bardzo silnie kojarzą ze sobą obie te części damskiego ciała. Gdy widzą czerwone usta, podświadomie zakładają, (hmmm jakby to powiedzieć) że nie tylko usta są czerwone. Przez to kobieta o czerwonych ustach jawi im się jako ,,podniecona samiczka". A nic nie pociąga mężczyzn bardziej, aniżeli świadomość, że podniecają jakąś kobietę. Dodatkowo dobrze jest nałożyć na usta błyszczyk, przez co usta wydają się nie tylko czerwone, ale też wilgotne. Tego triku chyba szczegółowo wyjaśniać nie muszę.
Kategorycznie odradzam używania szminek w kolorze jasnoróżowym, a nie daj Boże beżowym. Chyba, że chcemy odstraszyć natrętnego adoratora. Wówczas pomalowanie ust na taki kolor będzie strzałem w dziesiątkę. Staniemy się prawie aseksualne dla naszego towarzysza.
Jako ciekawostkę wrzucam także informację znalezioną na stronie bezuzyteczna.pl.
Więc jak, Drogie Panie, lecimy do drogerii po czerwoną szminkę? :)
Bonnie Blue
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz