wtorek, 10 lutego 2015

Jak sprawić, żeby mężczyzna dobrze czuł się w Twoim towarzystwie

Na dziś przygotowałam odrobinę psychologii. Moim zdaniem aspekty psychologiczne odgrywają kluczową rolę w procesie rozkochiwania w sobie faceta. Ani zachęcający wygląd zewnętrzny, ani mowa ciała, ani feromony nie sprawią, że facet pokocha akurat Ciebie. Te ,,dodatki" sprawdzają się jedynie na krótszą metę - gdy Twoim celem jest poderwanie chłopaka na jeden wieczór. Mam jednak nadzieję, że każda z Was ma większe ambicje :) Zatem, przejdźmy do rzeczy.



Aby mężczyzna dobrze czuł się w towarzystwie kobiety, nie może być skrępowany. Drogie Panie, postawmy się na ich miejscu. Która z nas potrafiłaby zachować swobodę rozmawiając z atrakcyjną przedstawicielką płci pięknej, sama pozostając zwykłym, pozbawionym makijażu chłopakiem z rozczochranymi włosami i w przepoconym podkoszulku? Zaręczam, iż dla zdecydowanej większości mężczyzn prowadzenie rozmowy z dziewczyną, która im się podoba (bądź w niektórych hardcorowych przypadkach rozmowa z JAKĄKOLWIEK dziewczyną), jest bardziej stresująca aniżeli wizja tańca na golasa na zawieszonej 20 metrów nad ziemią cienkiej linie na oczach tysięcy telewidzów.
Jeśli posiądziemy, cenną umiejętność tworzenia swobodnej atmosfery podczas rozmowy z mężczyznami, panowie nadciągać będą do nas drzwiami i oknami, a nasza atrakcyjność w ich oczach wzrośnie co najmniej stukrotnie. Zatem jeśli nie macie dobrego zamka w drzwiach, który mógłby ochronić Was przed inwazją zauroczonych samców, lepiej zakończcie czytanie niniejszego wpisu w tym momencie :)
Przygotowałam kilka krótkich zasad w oparciu o podręcznik ,,Sposób na miłość. Jak rozkochać kogoś w sobie w 90 minut" Nicholasa Boothmana oraz własne obserwacje. Dziś serwuję pierwszą porcję tychże zasad.

Zasada nr 1 - Naśladuj JEGO mowę ciała
Nic prostszego. Staraj się odzwierciedlać jego ruchy. Gdy on podczas rozmowy z Tobą oprze rękę na swoim biodrze, po chwili wykonaj ten sam gest. Jeśli bawi się zegarkiem, również - niby przypadkiem - zacznij bawić się swoim. Staraj się, by Wasze kończyny ułożone były w podobny sposób, a głowy pochylone w tę samą stronę. Dzięki temu osiągniesz ,,efekt lustra". Rozmówca będzie czuł się swobodniej, gdyż podświadomie odniesie wrażenie, iż rozmawia sam ze sobą. Należy jednak pamiętać, by delikatne naśladowanie nie przerodziło się w ,,małpowanie", czyli bardzo perfidną formę kopiowania gestów drugiej osoby. Nie znam nikogo, kogo by to nie irytowało.

Zasada nr 2 - Naśladuj ton JEGO głosu i tempo mówienia
Jeśli mężczyzna mówi niskim głosem, nie piszczmy wysokim sopranem, ale również postarajmy się mówić nisko (oczywiście w miarę możliwości). Jeśli po każdym zdaniu robi pauzę, ,,zgapmy" ten trik. Jeśli mówi szybko, jakby ktoś gonił jego język, starajmy się ,,dotrzymać mu słownego kroku".  Dlaczego? Facet odniesie wrażenie, że nadajecie na tych samych falach. Rozmowa będzie ciekawsza i bardziej pasjonująca.

Ciąg dalszy nastąpi.

Bonnie Blue

niedziela, 1 lutego 2015

Zabawa podłużnym przedmiotem (mowa ciała part. 1)

Mowę ciała kusicielki zdecydowałam się przedstawić Wam w kilkunastu wpisach, jako że temat ten jest obrzydliwie obszerny. Dziś skupię się na zabawie dowolnym przedmiotem o podłużnym, wyciągniętym kształcie jak np. długopis, papieros albo słomka do drinka. 
Gdy kobieta w towarzystwie mężczyzny bawi się czymś podłużnym, silnie oddziałuje na jego skojarzenia. Cóż, nie bez powodu mówi się, że facetom WSZYSTKO kojarzy się z jednym. Gdy Twój towarzysz spogląda na Ciebie trzymającą w ręku długopis i stukającą nim o biurko, w jego wyobrażeniu długopis staje się czymś innym, a dokładnie częścią męskiego ciała o podobnym kształcie. Możesz zauważyć, że Twojemu rozmówcy ciężej będzie się skupić na rozmowie z Tobą, gdy pijąc z nim piwo zaczniesz subtelnie bawić się słomką. Co chwilę będzie zerkał na Twoją dłoń, tworząc w swojej głowie rozmaite scenariusze z jej udziałem.




Ważne jest jednak to, by nie przesadzić. We wszystkich zalotnych gestach cholernie istotny jest umiar. Przekroczyć dozwoloną dawkę uwodzicielskiej mowy ciała jest równie łatwo, jak przesolić zupę, sypiąc sól prosto z torebki. Ruchy dłoni powinny być więc powolne, ledwo zauważalne. Jeśli zaczniemy obracać przedmiot w ręku za szybko, może wyglądać to dziwnie, a często nawet wulgarnie. Pamiętajmy, że mężczyźni nie są aż tacy głupi, więc zbyt dosadne manewrowanie zapalniczką albo piórem, polegające na szybkim przesuwaniu po niej/nim dłonią, będzie dla nich jednoznacznym sygnałem, że jesteśmy gotowe na wszystko. A przecież nie jesteśmy :-)
Jeśli dzierżymy w dłoni ołówek, możemy do zabawy włączyć również usta i delikatnie go przygryzać. Wygląda to całkiem naturalnie. Wszak gest taki często wykonują na sprawdzianach zestresowane uczennice. Co się zaś tyczy papierosa, to o ile większość mężczyzn zgodnie twierdzi, że palenie nie jest seksowne, o tyle każdy z nich z zaciekawieniem zerka na palącą kobietę. Oczywiście pod warunkiem, że kobieta pali w odpowiedni sposób.
Idąc dalej, idealne na randkę są też długie wiszące kolczyki, których możemy co jakiś czas dotknąć, rzekomo w celu sprawdzenia, czy żadnego z nich nie zgubiłyśmy. Wówczas nie musimy sięgać po długopis.
Alan Pease (specjalista od gestologii) poleca również zabawę nóżką od kieliszka, kiedy pijemy szampana lub wino. Aby sumienie mnie nie gryzło, zaznaczam, że całość niniejszego wpisu oparta jest o mądrości zawarte w jego książce ,,Mowa ciała". Ja ze swej strony jednak zgadzam się z nimi w 100%.

Bonnie Blue