poniedziałek, 19 stycznia 2015

Czy wygląd ma znaczenie...


Od najmłodszych lat małym dziewczynkom powtarza się, że muszą ładnie wyglądać, żeby podobać się chłopcom. W bajkach tylko piękne księżniczki przykuwały uwagę książąt, zaś brzydkie wiedźmy z reguły były samotne i złe. Czy w prawdziwym życiu wygląd zewnętrzny również jest aż tak istotny?

Na to pytanie nie da się odpowiedzieć w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwościom, że mężczyźni zwracają na wygląd uwagę. To wzrokowcy. Taka ich natura i  pomimo że nie jest to do końca poprawne politycznie, podobają im się atrakcyjne kobiety. Gwarantuję, że prędzej Donald Tusk wycofa się z polityki, niż miałoby się to zmienić. Jednak sam fakt, że urokliwe niewiasty podobają się płci przeciwnej, nie zawsze świadczy o tym, że płeć przeciwna chce takową kobietę (jeśli mogę tak to nazwać) posiadać. Wszystko zależy od tego, czy poza wyglądem posiada ona jeszcze jakieś inne atuty.

Jeśli kobieta jest ładna, panowie zakładają, że jest też inteligentna, wysportowana, zdolna, miła, ambitna, troskliwa i umie robić pyszne kotlety. Niestety, często w rzeczywistości hipoteza ta okazuje się być niesłuszna. Gdy mężczyzna zda sobie sprawę, że kobieta, którą wybrał, potrafi tylko ,,leżeć, pachnieć i ładnie wyglądać", ucieknie od niej szybciej niż Andrzej Gołota z ringu podczas walki z Tysonem w 2000 roku.

Jaki z tego wniosek? Wyglądem możemy szybko przykuć spojrzenie mężczyzny, ale to za mało, aby go przy sobie zatrzymać!

Każdy z nas z pewnością zna osoby, które mimo fizycznej atrakcyjności, nie potrafią sobie znaleźć partnera. I odwrotnie - mnóstwo jest także osób o urodzie przeciętnej, które nie mogą się odpędzić od adoratorów.

Opowiem o dwóch takich przykładach z mojego otoczenia.

Przykład nr 1: Asia*
Kilka lat temu poznałam dziewczynę o wręcz zjawiskowej urodzie: długie blond włosy, niebieskie oczy, idealna cera, smukła sylwetka, regularne rysy. Wszystko w niej ze sobą współgrało. Wydawać by się mogło, że taka dziewczyna może mieć każdego. Gdy jednak bliżej ją poznałam, okazało się, że nie ma chłopaka i nigdy nie miała. Ba! Nigdy nawet nie zaproszono jej na randkę. Jeśli zastanawiacie się, jak to możliwe, to już spieszę z odpowiedzią. Asia była na tyle niepewna siebie, że nawet piękna twarz nie potrafiła zamaskować nieśmiałości, jaką w sobie chowała. Zamiast podkreślać swoje zalety, sprawiała, że stawały się one niedostrzegalne. W efekcie Joanna wydawała się przeciętna na tle mniej atrakcyjnych od siebie, lecz bardziej przebojowych koleżanek. 

Przykład nr 2: Ada*
Adzie natura pożałowała urody. Jest wysoka, przeraźliwie chuda. Nosi krótkie (za krótkie!) włosy i aparat na zęby. Jej oczy są małe, usta wąskie, a nos zakrzywiony i duży. Gdybym wstawiła jej zdjęcie, a nie mogę bo by mnie zabiła, z pewnością nie zachwyciłaby Was swoją aparycją. Jednak, wierzcie mi lub nie, nie pamiętam dnia, w którym Ada narzekałaby na brak powodzenia u facetów. Od zawsze kręci się koło niej kilku lub kilkunastu chętnych na stanowisko jej chłopaka. Dodam, że stanowisko to jest ciągle zajęte. Czemu to zawdzięcza? Swojej fantastycznej osobowości.

WNIOSEK:
Sam wygląd to nie wszystko. Powodzenie u płci przeciwnej zależy od wielu czynników. To, że nie wyglądamy jak Angelina Jolie, wcale nie oznacza, że mężczyźni muszą sobie z tego zdawać sprawę ;-)

O tym, co zrobić, aby przyciągnąć do siebie fajnego faceta, nawet jeśli nasze odbicie w lustrze pozostawia wiele do życzenia, przeczytacie w kolejnych wpisach.

Bonnie Blue

_____________________
* Imiona zostały zmienione

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz